Letras Web

Odpa³

Peja

4 acessos

Cicho, cicho, cicho...
Cudowny, jestem cudowny jak nie pijê
A ja kurwa nie chcê byæ cudowny

O to jeden z tych odpa³ów, to na szybko, nie poma³u
Doprowadziæ siê do stanu, jakiego? op³akanego
W³aœnie tak dziœ kolego, dziœ zrobiê sobie krzywdê
Przez wrodzony brak kontroli [?] we ³bie, to nie boli
Tu nie ma co pierdoliæ, ci¹g alkoholowy, drañ
A brak zdolnoœci hamowania, to jest odpa³ - ryzyko
Nic za friko, bo tu ceny wyjebane a¿ po sufit
Jak na Batorym, Rychu nie bêdzie chory
Jebaæ, jebaæ chandrê, wypluæ z siebie pogardê
Do innych, do œwiata, do siebie, to szmata
Przez kurwê mam katar, mam kaca - paranoje
Pod³e nastroje, pierdol to - olej
Póki na nogach stojê aplikujê bez limitu
To odpa³, bez kitu, rozjebanie profitów
Panie wybacz to ja Rychu, ¿yjê w grzechu, w poœpiechu
Od zarania dziejów nikt tu nie w¹cha kleju
Ale temat butaprenu coœ znajomie siê kojarzy
Poœród tych samych twarzy, wci¹¿ nie przestajê marzyæ
Wierzyæ, ¿e tak trzeba i nie daæ siê sprzedaæ
Nie daæ siê zgnoiæ, nie daæ siê wypierdoliæ
Przez fa³szywców, gnoi, oni ci próbuj¹ wmówiæ
¯e w ich towarzystwie nie sposób jest siê nudziæ

Odpa³...

Wszystko przekreœlam, stawiam dziœ na jedn¹ kartê
Odpa³ ten nie ¿artem, prze¿yjê - nazwê fartem
Zabawa na ca³ego kosztem bliskich, korzyœci
Same straty nie zyski, kurwy, klimaty z dyski
Pierdol to, wyjdŸ mi, chcê sam siê wykoñczyæ
Nie pozwolê siê skoñczyæ, bo to ¿ycie wci¹¿ mnie korci
To ja tylko upadam tutaj na ¿yczenie w³asne
Póki nie zasnê, jeszcze ca³a noc przed nami
Znany ten pokój z lustrami, a my rozkurwieni cali
Koniak za koniakiem - jak chlejê to wiadrami
A za zamkniêtymi drzwiami, wszystko siê wyjaœni
To jest odpa³ tak powa¿ny, ¿e masz rozdwojenie jaŸni
Jeden mach, potem sztach, ta, gie³dowy krach
Wpadam w cud, nie maczak, odpa³ pach, pach
I jak w najwspanialszych snach wymykam siê rzeczywistoœci
W tym super stanie b³ogoœci chcê pozostaæ, nie pomœciæ

Oto odpa³, odpa³, tylko on mi pozosta³
Wkurwiony? zalej pa³ê! po tym poznaæ mnie mo¿na
Dziœ na rozdro¿ach ja b³¹dzê jak w ob³êdzie
Odpa³ to bêdzie, ten odpa³ - bêdzie nieŸle

Bo to klasyk odpa³, jebany come back
Liryczna bomba, platyna nie tombak
Bo to klasyk odpa³, jebany come back
Liryczna bomba, platyna nie tombak

Tracê oddech jeszcze ¿yjê, jest Ÿle? krzyczê, wyjê!
Euforia nie przytyje, bo znów siê podniszczy³em
Nabawi³em zgagi - seks, rap i dragi
Dzwoniê do Dagi, ona pewnie znaæ mnie nie chce
Co wa¿ne to zabierzcie, od ¿ycia i nareszcie
Jest tu chwila na refleksjê - ja pierdolê konsekwencjê
Kolejny raz przegra³em, na mnie postawili kreskê
A czy ja ponoszê klêskê, za to, ¿e prawdziwy jestem?
To, ¿e ból mym przekleñstwem naznaczony cierpieniem?
Nie bêdê ludzkim cieniem, lecz nawyków nie zmieniê
Bo to, klasyk odpa³ jebany come back
Liryczna bomba, platyna nie tombak
Satyna, w chuj sprzêtu plus wytrawne p³yny
Nagie cia³o dziewczyny dziœ w ofierze z³o¿ymy
Odpa³ - bez przyczyny, odpierdolcie siê ludzie
Jak te dziewki w klubie odpa³ bez przyczyny lubiê
I w tym syfie siê nie zgubiê

Oto odpa³, odpa³, tylko on mi pozosta³
Wkurwiony? zalej pa³ê! po tym poznaæ mnie mo¿na
Dziœ na rozdro¿ach ja b³¹dzê jak w ob³êdzie
Odpa³ to bêdzie, ten odpa³ - bêdzie nieŸle

Bo to klasyk odpa³, jebany come back
Liryczna bomba, platyna nie tombak
Bo to klasyk odpa³, jebany come back
Liryczna bomba, platyna nie tombak

Droga, ech - droga Daga
Odpa³ nad odpa³y, SLU '06
Dla wszystkich alkoholowych zmor
Mówiê wam dzisiaj wielkie czêœæ
Podwi³o siê najebaæ gorzk¹ ¿o³¹dkow¹
Teraz trzeba, w³aœnie tak, trzeba uderzaæ
A do domu na denaturat i henesi
Wiadomo, wiadomo ziom

Jutro na trening nie muszê iœæ

Top Letras de Peja

  1. Raz Siê Jest Na Dnie
  2. Bronx
  3. Kolejny Stracony Dzieñ
  4. Sto Procent
  5. SLU 3 Litery
  6. Szkoła Życia
  7. IV RP (Bo to Polska)
  8. Te rzeczy s¹ fajne
  9. Nie-kocham Hip-Hop
  10. 997